Czy wiesz wszystko o masowaniu? Ekspert wyjaśnia.
Masażyki mają bardzo wiele zalet.
Dowiedz się, jak je wykonywać, aby w pełni wykorzystać ich możliwości i sprawić, że staną się Waszym codziennym, pełnym czułości rytuałem.
Jak wiemy, masowanie dzieci przynosi szereg przeróżnych korzyści. Wplatanie go do codziennych czynności pielęgnacyjnych zawsze procentuje, więc warto przyjrzeć się dokładniej, jak robić to dobrze. Masaż nie wymaga znajomości skomplikowanych technik, samo wykonanie jest stosunkowo proste. Natomiast to, w jaki sposób przygotować malucha, samego siebie i otoczenie ma spore znaczenie.
Najlepsza pora na masażyk… nie istnieje
Przede wszystkim do wykonania masażyku wybieramy odpowiedni czas w ciągu dnia. Pamiętajmy, że zarówno rodzic, jak i maluszek muszą być w odpowiednim nastroju, aby cały proces przebiegł sprawnie. Wydawać by się mogło, że idealną porą do masażu jest wieczór, tak aby po nim zrelaksowane maleństwo mogło w spokoju pójść spać na całą noc. Ale każde dziecko jest inne. Być może z powodu kolek lub po całym dniu pełnym wrażeń, wieczór jest porą, kiedy maleństwo zaczyna być marudne, a rodzic podenerwowany. Wówczas masaż zapewne byłby ostatnią pożądaną aktywnością. W takim wypadku najlepiej dopasować indywidualnie porę masowania do takiej, kiedy dziecko jest spokojniejsze. Jeśli masażyk wykonywalibyśmy rano lub w ciągu dnia po przebudzeniu, wówczas możemy wpleść zabawy i techniki, które nieco pobudzą i zaktywizują dziecko, natomiast przed samym spaniem raczej tego unikamy.
Także wtedy, gdy rodzic jest zestresowany lub zmartwiony z jakiegoś powodu, zdecydowanie lepiej tego dnia masaż odpuścić, gdyż przykre emocje poprzez dotyk przekaże maluchowi. Innymi przeciwwskazaniami do masażu są poważne zmiany skórne u malucha, infekcja, gorączka oraz stan po ewentualnym szczepieniu (2-3 dni po). W razie wątpliwości zawsze warto skonsultować się z lekarzem.
Kolejną podstawową zasadą jest wykonywanie masażu przed jedzeniem albo przynajmniej pół godziny po nim, aby uniknąć ulania pokarmu. W przypadku kolki rezygnujmy z masowania brzuszka bezpośrednio w jej trakcie, gdyż może to zwiększyć poczucie dyskomfortu. W takim wypadku najlepiej profilaktycznie masować brzuszek o innych porach.
Niech masażyk będzie Waszą przyjemnością
Nie bez znaczenia pozostają warunki panujące w pomieszczeniu. Bardzo ważne, by było w nim ciepło na tyle, by dziecko nie odczuwało dyskomfortu. To samo dotyczy dłoni masującego – nie mogą być zimne. Oliwka, której użyjemy musi być wcześniej delikatnie podgrzana w ciepłej wodzie lub przynajmniej ocieplona w dłoniach. Nigdy nie wylewamy jej bezpośrednio na ciało malucha!
Jeśli zależy nam na pełnym relaksie, staramy się zminimalizować dochodzące bodźce wzrokowe i słuchowe do minimum. W pokoju należy przygasić światło lub zasłonić rolety. Można włączyć cichą, relaksującą muzykę. Najlepiej być z dzieckiem sam na sam, w intymnej atmosferze. Warto przygotować sobie ręcznik, w który po wszystkim zawiniemy dziecko, lub ubranka, w które od razu je ubierzemy. Jeśli masujemy maleństwo bez pieluszki, możemy spodziewać się, że przytrafi nam się „niespodzianka”. Dlatego drugi mały ręczniczek na pewno też się przyda.
Ile ma trwać masażyk? Najlepiej w sam raz
Jeśli chodzi o czas trwania masażu, trudno to jednoznacznie określić. Podczas pierwszych prób często zdarza się, że nie od razu dziecko pozwoli wymasować się całe. Nie należy się tym zrażać! Można rozpocząć przygodę z masowaniem od np. jednej rączki, później stopniowo wprowadzać więcej części ciała. Zapewne wraz z większą wprawą rodzica czas masażu nieco się skróci. Natomiast średnio wymasowanie całego ciałka nie zajmuje dłużej niż 15-20 minut.
Masujemy z płynnością i z naciskiem na… czułość
Wiele wątpliwości u rodziców pojawia się przy kwestii intensywności i siły używanej podczas masażu. Często są zdziwieni, że masażyk taki, aby przyniósł oczekiwane efekty, musi być wykonany dość mocno. Ruchy powinny być zdecydowane, płynne i wolne, a docisk na tyle silny, by móc dotrzeć do głębszych warstw pod skórą. Nie musimy martwić się, że z tego powodu dziecko odczuje ból. Pamiętajmy, aby nie odrywać rąk od małego ciałka. Dotyk musi być nieprzerwany podczas całego masażu. Tylko wtedy, gdy chcemy nieco pobudzić maluszka, zachęcić do zabawy, a nie do zasypiania, możemy użyć delikatniejszych, szybszych technik – pogilgotać, lekko pogłaskać, poszczypać lub popukać opuszkami palców.
Najwygodniej będzie ułożyć sobie maluszka na swoich kolanach przykrytych ręcznikiem lub na podłodze przed sobą, tak aby zachowany był kontakt wzrokowy. Rodzicowi także musi być wygodnie, to bardzo ważne.
Masuj w Waszym rytmie i kolejności, obserwując dziecko
Kolejność masowanych części ciała nie ma aż tak dużego znaczenia, ale na pewno warto ustalić sobie swój własny rytm. W tym przypadku także obserwujemy reakcję dziecka.
Kolejność mogłaby być następująca:
- klatka piersiowa: masujemy ją od środka na zewnątrz palcami lub całymi dłońmi,
- rączki: najpierw prawą, od ramienia po dłoń; obejmujemy ramionko naszą dłonią i wykonujemy ruch „wyciskania pasty z tubki” w kierunku do dłoni maluszka, następnie masujemy samą dłoń wraz z każdym paluszkiem; można delikatnie pouciskać na całej długości kończyny górnej. Lewa rączka analogicznie,
- brzuszek: kółeczka palcami wokół pępka oraz dłonią ruch w kształcie odwróconej litery U na całym brzuszku; bezwzględnie należy pamiętać o masażu zgodnie z ruchem wskazówek zegara!
- nóżki: najpierw prawą, rozpoczynając od uda, „wyciskamy pastę z tubki” w kierunku do stopy, następnie masujemy stópkę od spodu i kończymy uciskaniem paluszków (tak samo jak w przypadku kończyn górnych),
- plecy: układamy dziecko na brzuchu i całymi dłońmi masujemy plecki, rozpoczynając od środka na zewnątrz, następnie rozcieramy palcem wskazującym i środkowym mięśnie po obu stronach kręgosłupa (od szyjki do pośladków),
- twarz: jeśli dziecko pozwoli możemy delikatnie wymasować jego buźkę – porozcierać skórę na czole, pomasować delikatnie wokół ust, na nosku, wokół oczu itd.
Sprawdź propozycje https://bambino.pl/czulemasazyki
To do dzieła! Kolejny piękny rytuał przed Wami
Wydawać by się mogło, że dobrze wykonany masaż wymaga od nas wiele wysiłku i cierpliwości, lecz z każdą podjętą próbą wprawa będzie coraz większa i w mgnieniu oka masaż stanie się kolejnym codziennym rytuałem. Do dzieła!
--